Zarejestruj się a będziesz otrzymywać ciekawe informacje z Indii, Nepalu, Bhutanu, Chin i Tybetu

A A A

 

Rano wcześnie wstajemy – nasz lot do Lijiang jest o 8.00, a dojazd do lotniska zajmie nam 40 minut. W holu czeka na nas przewodniczka z przygotowanym śniadaniem na drogę. Wyruszamy na lotnisko, przejeżdżamy przez Żółtą Rzeką, dookoła pagórkowaty krajobraz. Władze zaczynają zalesiać te tereny – drzewa trzeba podlewać, żeby rosły na tym nieurodzajnym terenie. Jedziemy autostradą – zjeżdżamy zjazdem na lotnisko, to tutaj powstaje nowe Lanzhou – widać nowe wieżowce.

Przed wjazdem na lotnisko zatrzymuje nas policja, robiąc przejazd dla prezydenta Nepalu, który właśnie przyleciał na spotkanie z chińskim przywódcą. Żegnamy naszą sympatyczną przewodniczkę.  Sprawnie przechodzimy przez odprawę – lecimy Tybetańskimi Liniami Lotniczymi. W samolocie czeka nas ciepły posiłek. Wyświetlają film o pięknie Tybetu. Po dwóch godzinach lądujemy w Lijiangu.

Zdecydowanie chłodniej, niebo zasnute chmurami i pada deszcz. Na lotnisku czeka na nas zdenerwowana przewodniczka – myślała, że gdzieś jej przemknęłyśmy niezauważone przez nią. W biurze ją poinformowano, że jesteśmy z Holandii – wyprowadzamy ją z błędu, na kartce trzyma nasze nazwisko, więc o pomyłce nie może być mowy. Od razu informuje nas, że przyjechałyśmy do Lijiangu w porze deszczowej i chłodnej. Lijiang liczy 1,1 mln ludzi,  leży na wysokości 2500 m npm.

Stare miasto w Lijiangu wpisane jest na listę dziedzictwa kulturalnego UNESCO, po zniszczeniu spowodowanym trzęsieniem ziemi zostało całkowicie odrestaurowane. Jedziemy do hotelu – blisko starego miasta, dogodne położenie, budynek w dawnym stylu z dziedzińcami, przestronny pokój.  Mieszkamy na pierwszym  piętrze – walizki trzeba wnieść – brak windy, ale szybko znajduje się chłopak, który wnosi nasz bagaż i znika, nie czekając na napiwek.  Teraz musimy trochę odpocząć – umawiamy się dopiero na 14.00. Do starego miasta jest naprawdę blisko, nasza przewodniczka Lilly pokazuje nam, gdzie warto zjeść, spacerujemy starymi uroczymi uliczkami. Już wchodząc na stare miasto, widzimy tańczących ludzi, co krok rozbrzmiewa inna przyjemna muzyka, w małych sklepikach dziewczyny grają na okarynie albo bębnią w bębny w rytm dobiegającej muzyki.

Próbujemy ciasteczek z różanym nadzieniem. Stare miasto dzielą  3 rzeki – nietrudno się tu zgubić. O 16.00 idziemy na plac obejrzeć 30 minutowy występ ludzi Naxi – tańczą kilka tańców, a do ostatniego zapraszają publiczność. Nogi same rwą się do tańca. Po występach czas na zasłużony obiad – mięso z jaka i placki ziemniaczane, a do tego lokalne piwo zapewniają wspaniałą ucztę. Teraz już leniwie spacerujemy po uliczkach starówki – próbując suszonego mięsa z jaka, herbaty z dzikiej róży i ciasteczek z różanym nadzieniem. Późno wracamy do hotelu.

 

08.07.2017 Lijiang 0 out of 5 based on 0 ratings.

Chiny oczami trzech kobiet Wycieczka 2017

  • Chiny oczami trzech kobiet Wycieczka 2017
    Chiny oczami trzech kobiet Wycieczka 2017
  • Droga Duchów
    Droga Duchów
  • Pekin Hutungi
    Pekin Hutungi
  • Pekin Klasztor
    Pekin Klasztor
  • Pekin Obiekty Olimpijskie
    Pekin Obiekty Olimpijskie
  • Pekin wycieczka
    Pekin wycieczka
  • Zakazane Miasto w Pekinie
    Zakazane Miasto w Pekinie
  • Wielki Mur Chiński
    Wielki Mur Chiński
  • grobowce dynastii Ming - Droga duchów
    grobowce dynastii Ming - Droga duchów
  • Mao Zetung
    Mao Zetung
  • Pałac Letni w Pekinie
    Pałac Letni w Pekinie